czwartek, 12 kwietnia 2012

O sobie Karolina Żyniewicz



Dzisiaj prezentujemy Karolinę Żyniewicz absolwentkę Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi na Wydziale Sztuk Wizualnych.

"Do rzeźby jest mi chyba coraz dalej, choć nadal bawię się przestrzenią. Tworzę raczej obiekty, jak dobrze to opisał tytuł jednej z moich wystaw, kurioza. Moje twórcze działania określiłabym jako kombinatorykę, jest to bowiem szeroko pojęty eksperyment. Rzadko stosuję materiały trwałe i kojarzone ze sztuką, czy choćby rzemiosłem. Bardzo pociąga mnie zaprzęganie w proces twórczy materii organicznej. Aktualnie przechodzę etap poszerzenia pola swoich badań a zarazem konkretyzacji zainteresowań. Dotychczas zajmowała mnie ludzka cielesność, przekraczanie jej granic i związane z tym pojęcie obiektu. Swoje działania określałam jako artdycyna, gdyż inspirację dla nich, w znacznym stopniu, stanowiła medycyna. Obecnie zajmuje mnie pojęcie transhumanizmu i somaestetyki. Postrzeganie każdej formy życia jako ciało, wydaje mi się bardzo interesujące i warte wnikliwego artystycznego przepracowania. Coraz bardziej fascynuje mnie bio-art. Otwiera się nowa ścieżka, która bardzo mnie ciekawi a ciekawość jest głównym napędzającym mnie mechanizmem."






Na wystawie pokażemy   pracę  Ambiwalencję a właściwie cykl 4 prac, który stanowi zapis rozważań artystki na temat relacji wewnętrzne-zewnętrzne. Jak pisze sama Karolina Żyniewicz "Dokonałam prostego zabiegu odwrócenia kolejności. To, co organiczne, abiektualne uczyniłam warstwą zewnętrzną, odzieniem. Kojarzące się zaś z bezpieczeństwem i ciepłem wełniane odzienie stało się ,,wnętrznością,,. Formy budzą więc ambiwalentne odczucia. Trzeba przełamać początkową wizualną niechęć do ,,skóry,, by odważyćsię zanurzyć w przyjemnych dotykowo ,,wnętrznościach,,." Fragment Ambiwalencji prezentowany był na wystawie ,, Nic nie widać w BWA Katowice.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz